Przychodzi blondyna do sex shopu
- Poproszę wibrator
- Mamy biały i zielony
- Hm.. poproszę biały
- 50 dolarów
.Kupiła i ucieszona wyszła....Po godzinie wraca:
- Ten wibrator jest okropny, poproszę zielony
- 100 dolarów.
Za 10 minut wróciła:
- Wie pan co, on jest jeszcze gorszy!!!!!
- Ja chcę czegoś specjalnego!
- To jest specjalny wibrator, kosztuje 200 dolarów
Powiedział sprzedawca trzymając tajemniczy przedmiot...
- Biorę.
I już nie wróciła. Wieczorem szef pyta się
- Co sprzedałeś???
- Dwa wibratory i termos
Rozbolało pewnego dnia kobiecinę gardło, ale nie wiedziała jaki specjalista się tym zajmuje, wiec pradziada się koleżanki. Ta jej poradziła, by udała się do laryngologa. Tak też zrobiła. Poszła do przychodni, ale po drodze jakoś jej ta nazwa z głowy wypadła i po przyjęciu na miejsce mówi w rejestracji, ze chciałaby do Olga. Na co pani w rejestracji, myśląc, ze pacjentka się wstydzi, zapisała ja do ginekologa. Kazała jej iść do gabinetu i tam poczekać. Po chwili drzwi gabinetu się otwierają, i lekarz prosi pacjentkę do środka. Lekarz mówi:
- Proszę się rozebrać i położyć na fotelu.
''No dobrze'', myśli kobieta. Może to nowy sposób. Lekarz po chwili zaczyna ja badać ginekologicznie, na co kobieta mówi:
- Wie pan co, musi pan chyba poprosić kolegę z dłuższą ręką, bo mnie boli gardło.
Blondynka kupiła kilogram ślimaków i zaczęła je jeść.Wyssała pierwszego. OK. Wyssała 2-go. OK.Przy trzecim pojawiły się problemy. Ssie, ssie i nic.Zagłada do wewnątrz muszelki, a tam rozkraczony ślimak krzyczy:
- Ciągnij mała, CIĄGNIJ !!!''.
<< Poprzedni Następny >>