- Gdzie jest mój ser?
- Staram na picce.
- To nie miałaś tarki?!
Pewien wędrowiec od miesiąca przemierza pustynię. Odezwały się w nim siła natury i postanowił zrobić to z wielbłądzicą. Kilka razy się do niej zbliżał i usypywał kopczyk z piasku (żeby sięgnąć), ale ona się powoli oddalała. Gdy już usypał sto takich kopczyków zobaczył zemdloną z pragnienia piękną dziewczynę. Dał jej pić. Ta doszła do siebie, popatrzyła na niego.
- Uratował mi pan życie. Spełnię każde pana życzenie.
- Każde?
- Tak.
- To niech mi pani przytrzyma tę cholerną wielbłądzicę!
- Tato wiesz dzisiaj pierwszy raz pocałowałem dziewczynę - mówi synek do ojca.
- I co powiedziała - pyta ojciec.
- Nie wiem, bo mi uszy zatkała udami.
<< Poprzedni Następny >>