Podczas nocy poślubnej pan młody nie może pochwalić się męskością.
- Wiesz kochanie - mówi do żony - jakoś mi nie idzie, ale słyszałem, że jak kobieta weźmie w rękę to pomaga...
Żona wzięła najpierw w jedną rękę, potem w drugą rękę, potem znowu w tą pierwszą... I tak minęła noc. Nad ranem żona mówi:
- Wiesz kochanie, ja już nie mogę. Ręce mnie bolą.
- Cholera, że też musiałem sobie wziąć babę z chorymi rękami.
Pani, wraz ze swoją suczką, pojechała na wczasy. Już pierwszego dnia podczas spaceru na deptaku za suczką zaczęła się uganiać cała sfora psów.- Wracamy do ośrodka - decyduje pani - w końcu to ja jestem na wczasach, a nie ty.
W Gruzji ekipa naukowców stara się wyjaśnić zagadkę długowieczności tamtejszej ludności. W jednej z wiosek pytają się starego dziadka:
- Jaka jest pańska recepta na długowieczność?
- Świeże jarzynki. Rano, w południe i wieczorem.
- A ile ma pan lat?
- 98.
Zaczepiają następnego.
- A jaka jest pańska recepta na długowieczność?
- Gimnastyka. Rano, po południu i wieczorem.
- A ile ma pan lat?
- 108.
Podchodzą na następnego nestora.
- Jaka jest pańska recepta na długowieczność?
- Dziewczynki. Używam je rano, po południu i wieczorem.
- A ile ma pan lat?
- 38.
<< Poprzedni Następny >>